W koncu nadeszla ta chwila kiedy moglam zabrac Daniela na jedna z tras, ktore juz sama przejechalam.
Wyjechalismy z domu rowerami, wdrapalismy sie na gorke po schodach i ruszylismy.
Najpierw bylo jeziorko obsiadniete przez ibisy:
A potem glowna atrakcja wycieczki czyli nietoperze. Te wszystkie czarne plamki to spiace i wiszace gacki - a to tylko kawalek drzewa!
A tak "misie" wygladaja z bliska:
Rozciagaja sie
i czesto wachluja sie skrzydlami
Wiekszosc trasy rowerowej ciagnie sie wzdluz strumyka i czasem trzeba przejechac z jednej strony na druga po drewnianych mostach - to jeden z dluzszych
Wiemy ze w naszym stanie sa plantacje bananow ale trafic na prawdziwego bananowca z owocami jakies pol godziny od domu na rowerze to nie lada frajda:
Pod workiem ukrywaly sie owocki - i to nie przed ludzmi bo wisialy za plotem i kazdy mogl sobie zabrac w sumie ale przed sloncem i ptaszydlami.
A takiej wielkosci jest koncowka kwiatka na ktorym sie zrobily banany
Jako ze droga wzdluz strumyka to czasmi trafiaja sie wskazniki stanu wody zeby widziec jak szybko trzeba uciekac z okolicznych domow (no i sciezki rowerowe wtedy tez znikaja niestety)
Spotkalismy tez kakadu - pasly sie na trawie ale potem sie wystraszyly jak sie zatrzymalismy i zwialy na drzewo
I nas obserwowaly raz jednym okiem
A raz drugim
A tak moze wygladac sciezka rowerowa! (dzielona z pieszymy co prawda ale malo ich tam chodzi i widza jak sie zachowac)
5 komentarzy:
te ścieżki rowerowe są bardzo fajnie przygotowane można sobie pojeździć do woli skorpionek
Aż chce się pedałować ;-)
Pozdrawiam
Arek
Tak, sciezki sa super. Jak tylko pewna czesc ciala mi sie wyleczy (juz od dawna nie jezdzilem na rowerze) to znowu gdzies jedziemy:-) Ta sama sciezka w przeciwna strone gdzies po godzinie dojdzie nad morze:-)
Proponuję jakąś dobrą żelową nakładkę na siodełko rowerowe. Ania sobie takie kupiła pod koniec sezonu ale niestety nie zdążyła przetestować, więc nie mogę podzielić się opinią czy to działa.. ;-)
Arek
W ogole kiedys kupilismy sobie super szerokie siodelka bo nasze nakladki zelowe sie po jakims czasie zaczynaly zsuwac ;-) Ale jako ze domyslne siodelka w tych rowerach wygladaja niezle to mam nadzieje ze sie do nich przyzwyczaje. W sumie po bardzo dlugim okresie bez roweru i teraz 2 godzinach jazdy boli mnie tylko troche... :-)))
Prześlij komentarz