poniedziałek, 11 listopada 2013

Niedzielne widoki - czesc 1

W niedziele sie znow dzialo i to sporo :-)

Rano nijak sie nam nie chcialo ruszac z domu bo pogoda sie zapowiadala nieszczegolna i nie potrafilismy sie zdecydowac w ktora strone ruszyc i co chcemy zobaczyc. Na rowery juz bylo za goraco. W koncu stwierdzilismy ze po to mamy auo zeby jezdzic wiec nie ma wyboru i gdzies jedziemy :-)
Pojechalismy tym razem godzine na polnoc od Brisbane bo od poludnia szla burza. 
 Tak wygladala droga w niedziele  - pustki.


Po niecalej godzinie dojechalismy na parking przy punkcie widokowym na Gory Szklarniowe (Glass House Mountains)
Tutaj prawie jak safari :-)


Bo po drodze trafil sie zwierz! Czyli wystraszylismy goane i uciekla na drzewo.


Calkiem sprawnie jej szla wspinaczka po korze.






A potem przycupnela za galezia i myslal ze juz jej nie widac.


A to punkt widokowy na zawrotnej wysokosci 180 metrow :-) Sluzy tez jako przekaznik i straz pozarna wykorzystuje tez to miejsce w czasie pozarow buszu bo dookola plaski i widac daleko.


A to ze srodka tej dziwnej budowli - bardzo przyjemne miejsce w czasie upalow bo wieje.


I wybrane gorki z bliska


A ta gorke potem obeszlismy u podstawy (ale o tym nastepnym razem)


I jeszcze widoczek z daleka


Bylo tez widac jakies miasteczko na horyzoncie na polnocy na wybrzezu

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

te pagórki to wyglądają jak takie duże kopce termitów tak ni się jakoś skojarzyło skorpionek