wtorek, 27 listopada 2007

pierwszy weekend w samotnosci od miesiaca

Wszyscy goscie nam pojechali to my hyc hyc na zwiedzanie okolicy:










Jakby ktos myslal, ze z takich chmur sie rozpetala straszna burza albo ulewa to sie myli. Nic sie nie dzialo. O sniegu nawet nie wspominam.