poniedziałek, 30 listopada 2009

ostatnia niedziela listopada

Czyli niektorzy nadrabiaja szkolne zaleglosci i maja taki optymistyczny widok za oknem w poludnie (czesc damska):


A niektorzy sie plataja pomiedzy samolotami w muzeum RAFu (czesc meska):






sobota, 14 listopada 2009

piatek wieczor

Cos zabuczalo w kuchni i nie byl to nowy ekspres tylko niezadowolony Daniel gdyz ekspres zepsul sie po jednym uzyciu ;-))

Wiec zza sciany,z kuchni, doszlo mnie tajemnicze szeptanie - "bulka czy chleb?" "szynka?" keczup?" I dwaj zadni kawy faceci wyszli z kuchni z walowa.
I tak okazalo sie ze na brak kawy najlepsza jest kanapka.

To my znow znikamy na ponad tydzien.

wtorek, 3 listopada 2009

Sesja wieczorna

czyli zamiana :-)


3 dni sciagania z internetowego sklepu, 7 godzin grania (wczorajsza sesja Mlodego zakonczona okrzykiem Daniela: - I co, to juz?!! :-))

Obserwacje moje - bezcenne ;-))))))

* nawet nie zauwazyli jak zrobilam im zdjecie z fleszem ;-)))

** 23:10 - zeby nie bylo ze sie obijam - zrobilam kilo kotletow mielonych na kolejne dni, chociaz podejrzewam, ze znikna jutro przy kolejnym posiedzeniu wieczornym
(przy okazji Daniel sie zszokowal, ze dalam namoczona bulke do miesa - nawet po tylu latach wciaz jeszcze wychodza roznice w kuchniach rodzinnych)

poniedziałek, 2 listopada 2009

Rodzinna niedziela

Uplywa na grze w nowa czesc Crysis (najpierw Daniel, potem Mlody) bo wczoraj wieczorem dotarla nowa karta grafiki (o wiele lepsza oczywiecie) i trzeba jeszcze raz wszystko przejsc i ogladaniu Gwiezdnych wojen (ten kto akurat nie gra w Crysis) - wczorajszy spontaniczny zakup 6 czesci w Tesco z promocji i przegladaniu zasobow internetu z duuuza iloscia herbatki (glownie ja :-) ) z akompaniamentem muzycznym wybuchow, strzalow i jekow rannych...

Gdyz pada.

Podroze male i duze - Sycylia

W koncu udalo mi sie wybrac kilka zdjec.

galeria tutaj :-)