niedziela, 20 października 2013

Pajaki

Dzis sie wybralismy do parku i znalezlismy zakatek pajakowy!
Miejsce raczej nie dla ludzi z arachnofobia :-)

Musimy tam wrocic z innym aparatem i zrobic zblizenia tych najwiekszych pajakow bo byly za wysoko.  To pierwsze takie miejsce z taka ich iloscia . Z reguly sobie siedza po 2-3 na sieciach i tyle.

Kazda z "kropeczek" na niebie to pajak.  (bedzie lepiej widac na powiekszeniu jak sie kliknie)


Jeden pajakow na nizszych poziomach


A to osobny pajak w innym miejscu - moja reka jako skala porownawcza.


A to zblizenie:

2 komentarze:

USA pisze...

Wyglada ze te parki sa przepiekne, pewnie te pajaki troche odstraszaja co?. Czy one sa kasliwe?. Kwiaty sa cudowne, ten czerrwony wyglada jak nasz amaryllis taki jak na Halembie a ja tez mam taki . Pierwszy raz widze kwitnace aloesy sa sliczne.

Ela pisze...

Pajaki sobie sieda grzecznie na pajeczynach i nikogo nie zaczepiaja o ile sie ich nie zaczepia. To nie ma co sie bac az tak bardzo.
A kwiatek to faktycznie amarylis jak na Halembie - potwierdzone przez mame Grazynke! :-)