Potwory poranne wystepuja w dwoch kolorach - niebieskim i zoltym. Zjawiaja sie zwykle kolo 6 rano (a ostatnio to nawet o 5.30) i budza wszystkich dookola a po kilku minutach sobie odjezdzaja jak gdyby nigdy nic.
Aha potwory sie zjawiaja nie tylko rano ale byly tez widziane o roznych porach dniach od poniedzialku do soboty. (chociaz niedziela jest wolna!)
Widok z naszego kuchennego okna, po lewej balkon z naszej sypialni.
Potwor wyciagnal z nory swoja ofiare(piip piip piip) , potrzasna zeby otworzyc zawartosc (lup lup lup) i zaczyna ja podnosic do paszczy (piiip piiip). Ofiara broni sie wyrzuceniem ochronnej zawartosci z wielkim hukiem. (lubudu jak jest szklo to jeszcze wieksze lubudu)
Potwor potrzasa ofiara, ofiara sie broni klapami (lup lup lup piiip piiip piiip)
Potem potwor oposzcza ofiare (lup piiip) i chowa ja do nory (piiip piiip piiip)
A potem odjezdza radosnie pipajac (piip piip piip)
Mieszkancy okolicznych budynkow jak zwykle rano wstaja lewa noga klac niezbyt radosnie.
Witaj piekny dniu :-)
aha jakby sie ktos zastanawiaal to nie tylko my tak mamy, wyglada na to ze Potwory sa jak Swiety Mikolaj - wszedzie zawsze w kazdym miejscu w miescie o tej samej godzinie rano wiec nie ma przed nimi ucieczki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz