Nieoczekiwanie dla nas znalezlismy sie dzis na stadionie.
Wczoraj w Melbourne byly mistrzostwa australijskiego futbolu (AFL) - uzywa sie tez takiej jajowatej pilki i do tego wszystkie chwyty dozwolone i bez ochraniaczy - nasi wygrali czyli Melbourne :-) A dzis otwarli stadion dla wszystkich i mozna bylo sobie pozwiedzac wszystkie katy za darmo - nawet wejsc na murawe. No to poszlismy, a razem z nami pol Melbourne!
Rzezby roznych zawodnikow przed stadionem
Tutaj juz w glownych holu w srodku
A tutaj juz na trybunach na dole
Wczoraj w czasie meczu wszystkie miejsca byly zajete!
Na murawie kazdy cos kopal, robil zdjecia albo cieszyl sie piknikiem na murawie
A calos zagluszala mini-orkiestra
Jako ze wakacje szkolne to najwiecej bylo dzieci, wszedzie!
A to pilka do rugby/afl
Tutaj pod stadionem
Normalnie czesc otwarta tylko dla czlonkow klubu stadionowego - z bardzo rygorystycznymi wymaganiami ubioru (inaczej nie wpuszcza) - ale dzis mozna bylo sobie wszystko poogladac
Widoki z 3 pietra
Kolejka do szatni zwycieskiego zespolu - tutaj nam sie nie chcialo zagladac bo az takimi fanami nie jestesmy zeby stac kilka godzin w kolejce
Po takiej wizycie poczulismy sie zacheceni to pojscia na jakis mecz. Ale to pewnie za pol roku bo wlasnie sie skonczyl tutaj sezon przed latem.
A potem kupilismy pod stadionem nalesniki na obiad
I siedlismy zaraz przed stadionem i zajadalismy ze smakiem :-) Dzis bylo 28 stopni i siedzenie na lezakach w parku bardoz nam sie podobalo.
2 komentarze:
To może za pol roku Australian Open? :>
Z pozdrowieniami fan tenisa Arek :D
Ale tylko jesli Ty bedziesz grac:-)
Prześlij komentarz