sobota, 13 września 2014

Na biezaco - dzien dzisiejszy czyli sobota

Zaczelo sie od kawy w bibliotece (tak, mamy kawiarnie w bibliotece! W srodku, przy dziale z gazetami :-) )


Potem zwiedzilismy plac do cwiczen kolo biblioteki - mozna go tymczasowo uzywac dopoki nie skoncza budynku obok i zagodza calosc



Potem wrocilismy do domu, spakowalismy kurtki w placaki i pojechalismy tramwajem nad morze do portu. Po drodze na tramwaj trafily sie labedzie na rzece.




I bylo bardzo wiosennie w okolicach przystanku



Zanim przyjechal nasz tramwaj przejechaly sobie dwa tramwaje-restauracje


W porcie poszlismy znow na rybe z frytkami ale frytki dostaly mewy - my zjedlismy najlepsze czesci. Tzn dostaly po chwili bo baly sie zblizac do frytek jak Daniel je trzymal i mielismy ubaw przez jakis czas.





Tak woza sie psy w Melbourne


Wejscie na plaze przez wydmy


Widok na droge przez wydmy



Nad morzem mozna sie tez zmeczyc i to bardzo jak ktos chce


Widok na port z oddali



Daniela tak wywialo nad morzem ze postanowil sie przeteleportowac na palmie do Brisbane gdzie jest teraz kolo 30 stopni ale mu nie wyszlo


Ale szybko sie przenieslismy na koniec molo do tego miejsca


Gdzie schowalismy sie przed wiatrem i wlalismy w siebie goraco kawe


I do tego piernikowego pingwinka (bo to molo na koncu ktorego mieszkaja pingwinki)


A potem zlapalismy tramwaj do domu. Ale zanim dotarlismy do celu to jeszcze poszlismy zobaczyc co sie dzieje na Festiwalu Lampionow kolo kasyna nad rzeka.

Poogladalismy tanczace dzieci


I kobiety w zwiewnych szatkach


I ze zwiewnymi wachlarzami


Zrobilismy zdjecie lampionu


I festiwalowych budek


I poogladalismy jak sie wiosna rozwija na drzewach i poszlismy na goraca herbate do domu. Bo moze i slonce mocno swieci ale wiatr wieje jeszcze mocniej :-)


3 komentarze:

USA pisze...

Poniewa to zdjecie niezdazylo sie wgrac jak ogldalam a coz to za konstukcja paleczkowa moze to ma zwiazek z prognza pogody??. Piekne te czarne labedzie nie -widzialm jeszcze takich. Mewy spcjalnie sie ustawily do zdjecia na tym murku.Coz widze ze I to miejsce ma tez swoje uroki widoki sa piekne szczegolnie dla mnie jak kwitna te eukaliptusy I jak widac robi sie cieplo a u nas juz zaczyna sie robic zimnawo choc w dzien jest jeszcze bardzo fajnie ale wieczory I ranki juz sa zimne Brrr!!!.Pozdrawiam H

Anonimowy pisze...

najfajniejsze zdjęcie to tańczący z mewami prawie --Skorpion

Ela pisze...

Ta struktura z paleczkami z niedzieli to taka sobie rzezba ktora do niczego nei sluzy tylko ciekawie wyglada. Jak bede z aparatem w wietrzny dzien kolo tego to zrobie filmik.

Mewy byly super! Mysle ze bedziemy je jeszcze draznic frytkami nie raz az sie naucza jesc frytki w locie tak ja mewy z Anglii :-)