czwartek, 12 grudnia 2013

Wczesnoporanna pobudka

Dzis dla odmiany nie smieciarka, a alarm przeciwpozarowy obudzil nas o 5.30.
Tutaj wszystkie budynki (a przynajmniej te nowe i blokowe) maja zainstalowany system przeciwpozarowy. Sa spryskiwacze w kazdym pomieszczeniu i glosniki.
Wiec jak juz zacznie wyc to na calego -  "Piiiiiiii Piiiiiiiii Ewakuuj sie natychmiast Piiiiiiii Piiiiiiii"  - I tak caly czas az nie przyjedzie straz i nie pozwoli wylaczyc. 
Pierwszy raz jak mielismy podobna sytuacje jakies 3 miesiace temu to malo zawalu nie dostalismy. Teraz przynajmniej wiemy czego sie spodziewac.

Tak wygladalo pod naszym balkonem o 5.40 - w glebi widac sasiadow przy wyjezdzie z podziemnego parkingu (zaraz pod naszym balkonem) ale my padlismy na lawce po drugiej strony ulicy


Tutaj woz strazacki przed wejsciem do budynku jak juz wylaczyli alarm


Ale my sprytne myszki zamiast czekac i patrzyc co sie dzieje - poszlismy na kawe do wloskiej kawiarni ktora dopiero co odkrylismy za rogiem (a wlasciwie to wczoraj rano). Prowadzi Sycylijczyk i  bardzo sie juz z Danielem zaprzyjaznil :-)
 A w torebkach mam kruche ciastka z figami- to nasze dzisiejsze sniadanie. Bardzo nam pasowalo o tak wczesnej porze.


A tu juz z kawa i ciachem i ksiazka na balkonie o 6.20 - bo postanowilismy wykorzystac dodatkowa godzine na relaks :-) (Budziki byly dzis ustawione na 7 dopiero)
 No i ksiazki mamy fajne a wieczorem nie bylo czasu czytac.


Na razie nei wiadomo dlaczego wylo bo nie bylo pozaru. Moze przysla nam emaila potem i powiedza.


Brak komentarzy: