środa, 11 grudnia 2013

Swiateczny autobus :-)

Wybralam sie dzis na targ do centrum (w srode w centrum, w sobote u nas) po owocki i warzywa. I wrocilam z wielka siata mango, nektarynek i sliwek bo tu wlasnie sezon na te rzeczy.
A jak wracalam to podjechalam do domu takim niesamowitym autobusem.
Pani Kierowcy to juz usmiech prawie z zawiasow wyskakiwal jak widziala miny wchodzacych ludzi. A po chwili szoku ludziom tez :-)








A u nas znow pada.  Ale tak normalnie dla odmiany. 

Aha i dzis doczytalam przy choince w centrum, ze choinka ma taka dziwna gwiazde na samej gorze bo to panele sloneczne i choinka nie pobiera osobnego pradu na swiatelka. Tylko tyle co panele dadza a ze tutaj swieci caly czas nawet przez chmury to moga spokojnie zalozyc ze choinka bedzie blyszczec codziennie.

Poza tym u nas nic sie nie dzieje. I nigdzie w weekend tym razem nie bylismy poza konferencja programistyczna w centrum.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

już wszystkie te ozdoby mogę zrozumieć tylko po co przy okazji suszy pranie w autobusie:? nie ? wyobrażam sobie ten autobus o godzinie 15 w centrum Katowic gwarantuję że na końcowym przystanku to kierowniczka była by bardzo zdziwiona czy to jej autobus na pewno ha ha . sk

Ela pisze...

Ha! bo to nie pranie :-) Tylko reczniki plazowe, stroj Mikolaja i stroj kapielowy albo inne czesci garderoby plazowo swiatecznej. Bo tutaj Boze Narodzenie oznacza wakacje i plaze.
Tutaj ludzie sa bardzo przyjazni a kierowcy mowia "dzien dobry" a w "najgorszym" razie sie tylko usmiechaja jak sie zmecza mowieniem :-) Do odizolowanych kierowcow za szybka w katowicach to sie ma nijak :-)