Przejechalismy do innej dolinki i zrobilo sie bardzo wiejsko
Sciezka zaczyna sie od wielkich drzew
Przez mostek oczywiscie :-) (tutaj sa lepiej utrzymane bo wiecej ludzi odwiedza to miejsce)
Strumien byl ledwie mokry
Ale wystarczylo na glowna atrakcje czyli wodospad spadajacy przez dziure do jaskini (to po prawej to ten slynny Skalny Mostek - czesc oddzielona przez wodospad)
Do jaskini mozna tez wejsc i stanac pod Skalnym Mostem
Niestety nie zalapalismy sie na glowna atrakcje w jaskini czyli swiecace robaczki - musi byc calkiem ciemno a nam sie nie chcialo czekac tym razem.
A tak wodospad wyglada z lewej strony nad jaskinia
A tak z prawej strony - to co widac na dole zdjecia to mostek ale ciezko go zlac zeby wygladalo na mostek
Strumien mozna podziwiac z platform - z dolu z widokiem na srodek jaskini i z gory z widokiem na wodospad i strumien
A to ciekawostka - ktos sie wybral autem az z Tasmanii!!
A potem znow w droge do domu!
Tutaj wiejska posiadlosc z palmami na dojezdzie
Gesi na drodze (ale zwolnilismy i uciekly)
Pastwiska i ostatnie promienie slonca na gorze
Wiejski domek
Kolejna skrzynka na listy
Ktos wlasnie rozwieszal dekoracje swiateczne w ogrodku. Na zdjeciu tego niestety nie widac ale swiatelka bylo widac z daleka i byly bardzo mocne.
I tak sie skonczyla nasza niedzielna wyprawa.
Aha prawie bysmy rozjechali kangurka (wallaby) przy wyjezdzie z doliny bo nam wyskoczyl zaraz przed auto. Na szczescie Daniel widzial ze cos sobie siedzi na poboczu to zwolnil troche i jak juz myslelismy ze zwierzak nas widzi i nie wyskoczy to wtedy wyskoczyl. Na szczescie hamulce mamy bardzo dobre - az za dobre bo az podskoczylismy na siedzeniach. A kangurek sobie pobiegl w las jak gdyby nigdy nic.
I to koniec atrakcji :-)
2 komentarze:
wodospady są cudowne sk
zgadamy sie w pelni! I do tego moga jeszcze lepiej wygladac jak juz porzadnie popada, bo na razie to nic podobno.
Prześlij komentarz