wtorek, 1 lipca 2014

3 przypadkowe zdjecia

Dzis zaczynamy cykl 3 przypadkowych zdjec znalezionych na moim telefonie. Zobaczymy czy bedzie sie pojawiac co tydzien czy co miesiac. 

1. Wizyta w naszym supermarkecie - odpowiednik Tesco - polka z rzeczami dla zwierzat, zwiedzona przypadkowo bo zwierzaka nie mamy a nawet miec nie mozemy. Ale spodobalo nam sie opakowanie zwirku/trocin/cokolwiek to bylo bo nie pamietam.
Ze zwierzatek na opakowaniu w naszym stanie nie wolno trzymac krolikow (kara 40 tysiecy dolarow!!!)  ale wolno weze (same przyjda nawet).  I to wlasnie ten waz nam sie spodobal najbardziej.


2.  Spagetti na kolacje z pesto. Nic specjalnego ale wygladalo fajnie jak sie gotowalo:-) (w sumie nie spagetti ale tagliatelle jak ktos sie bardzo upiera nad wloska poprawnoscia)


3. Zaczelismy zwiedzac dziwne miejsca - tutaj kawa poludniowa w pralni. (kawa ze sklepiku obok) bo pralnia jest fajna i swiezo wyremontowana a przy okazji pranie mamy czyste. I poczucie egzotyki na caly dzien. Poczulismy sie jak na wakacjach :-) (kawa z koalami czy kangurami juz nie jest egzotyczna...)


2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Pesto zielone bazyliowe czy czerwone pomidorowe?

Izja

Ela pisze...

TYm razem bylo zielone ze sloiczka, nawet chyba z Aldi. Zielone nam chyba bardziej podchodzi do makaronu.