piątek, 18 lipca 2014

Cisza przed burza...

Uchichlo tutaj ale to nie znaczy ze sie nic nie dzieje. :-)
Wiecej pewnie w przyszlym tygodniu.

A na razie ja wracam do lozka i leczenia poteznego przeziebienia a Daniel do meczenia sie nad nowym projektem.

A na razie pozdrawiamy ze slonecznej zimowej Australii!

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Zdrowia!
Izja