W centrum znalazlam pudelka z czyms czego wczesniej nie widzialam ale lezalo przy owocach i nazywalo sie "Rosella". Pani sprzedajaca na tym stoisku nie potrafila mi powiedziec jak to sie je i co to jest ale i tak wzielam. Pewnie pomyslala - wariatka :-)
W domu sie okazalo ze to owoce dzikiego hibiskusa:
I ze na surowo to sie nie je, bo moze szkodzic, tylko po obrobce. (Podobno Aborygeni uzywaja tego jako lekarstwa tylko nie wiem na co ) I ze jadalne sa nie te kuleczki w srodku tylko te czerwone czesci dookola. Moza tez zrobic herbate ale bedzie smakowac tak jak kazda herbata z hibiskusa.
To dzis sie w koncu wzielam za dzem bo to ostatnia chwila zanim Daniel mi sie tego pozbedzie z lodowki :-)
Najpierw trzeba obskubac otoczki i oddzielic od zielonych babelkow:
Potem osobno ugotowac babelki - z tego po wygotowaniu bedzie pektyna do zelowania dzemu
i otoczki - to bedzie "tresc" dzemu
Jak cale babelki sie zrobia przezroczyste i bedzie widac ziarenka to sa gotowe i wiecej sie z nich nie da uzyskac. To co uzyskalismy przelac/przetrzec przez sito do kolorowych otoczek i niestety wyrzucic babelki. (moje babelki byly juz dosyc zasuszone bo owocki lezaly ponad dwa tygodnie w lodowce z braku natchnienia)
A potem juz normalnie - troche cukru do smaku, zagotowac az sie spieni, pogotowac chwile az zacznie gestniec i juz :-)
(ja dodalam tylko 3 lyzki cukru bo w przepisach bylo zeby dodac tyle samo cukru co sie ma wywaru albo i wiecej bo to jest dosyc kwasne i cierpkie ale jakos wydawlo mi sie to za duzo to sie ograniczylam a i tak wyszlo slodkie bardzo)
To teraz musze wymyslic do czego uzyc ten dzem zanim sie zepsuje :-)
Cos mi sie wydaje ze to bedzie weekend na jogurt o smaku hibiskusa.
2 komentarze:
Możesz to zmiksować i użyć jako polewa na naleśniki na grilowany ser albo na sos do pieczeni tak jak żurawinę więc myślę że nie zdąży się zepsuć, budyń śmietankowy z takim dodatkiem tez będzie bardzo dobry pozdrowionka ,sk
Wlasnie - zurawina - to jest to! bo sie zastanawialam co mi w smaku przypomina koncowy produkt :-)
Jak na razie z jogurtem jest super. I nawet nie trzeba miksowac bo sie fajnie zuje do tego :-)
Budyniu tutaj nie ma. Moze poszukam kiedys w ruskim sklepie bo podobno maja. Ale mysle ze nie dotrwa do tego czasu :-)
Prześlij komentarz