Czyli co mozna zobaczyc na podziemnym parkingu u nas w bloku :-)
No i na piatkowy wieczor dzis padlo na kawe i lody.
A jako ze dzis te nieszczesne walentynki to w lodziarni byla kolejka!
Z plusow to byl nowy smak - lody rozano-jagodowe (ale w tutejszym rozumieniu czyli mieszanka malin, jagod amerykanskich i tym podobnych rzeczy ktore mozna nazwac jagoda) Ale calosciowo samkowalo jak konfitury z platkow rozy tylko mniej slodkie.
A kolejka dzis dwa razy za drzwi wychodzila w czasie naszego pobytu! Az tylu ludzi tutaj jeszcze nie widzielismy.
1 komentarz:
Widac ze ten Walenty jest wszedzie. Mnie sie dostalo jeszcze jedno opakowanie czekolade a wszystko przez to jak bylam u znajomej zawiezs papiery do rozliczenia maz jej przyniosl czekoladki a ze I ja byla tez dostalam mial przeczucie ze kupil wiecej nie wiedzieli ze ja mam byc , to cala moja oslada na te moje ostatnie problem, pozdrawiam a tak na marginesie straszne powodzie sa w Angli.H
Prześlij komentarz