piątek, 28 lutego 2014

biuro domowe :-)

Misia nie ma w domu to Mysza zajela wszystkie monitory :-)
Jeden na internet, drugi na nauke a trzeci na poczte.


2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Biuro czynne a nikogo nie ma czy to włoski strajk GDZIE DYREKTOR? sk

Ela pisze...

Jak to gdzie?! Na kawie! :-)
(w kotowym kubeczku herbata to sie nie liczy)
A strajk w sumie tez byl wloski bo wszyskto szlo powoli :-)