czwartek, 22 sierpnia 2013

Zima w Brisbane

Przez ostatnie kilka dni jest wyraznie zimniej niz bylo. Podobno to ostatni poryw zimy i od weekendu ma sie tylko ocieplac. Fajnie by bylo bo sie nie umiemy przyzywczaic ze pelne slonce, niebieskie niebo i do tego trzeba polar ubrac bo nas telepie.
Wiem ze to pewnie brzmi smiesznie ale tutaj 10 stopni w nocy to naprawde problem bo nie ma ogrzewania (mozna na szczescie wlaczyc klime ktore dmucha cieplym) i do tego mamy wielkie szyby w oknach i po naszej stronie w dzien non stop jest cien wiec dodatkowo mieszkanie jest wyziebione. I czesto jest w srodku zimniej niz na zewnatrz. 32 pietro i wiatr pewnie tez nie pomaga w trzymaniu ciepla.

Tak wyglada z naszego nowego balkonu jak sie czlowiek postara i przekreci odpowiednio :-) Kelvin Grove to nasza nowa dzielnica. Dzis zawiozlam tam dwa krzesla kempingowe i to wlasciwie nasze cale umeblowanie na razie :-) 
Ale wieczorem planujemy wicieczke do IKEI wiec niedlugo zagracimy przestrzen :-)


A tak wlosko/rzymsko wygladaja niektore uliczki w Brisbane. I jakos nie mamy poczucia ze miasto ma niecale 200 lat. Spokojnie mogloby miec i tysiac albo dwa i bysmy nie zauwazyli :-)



Brak komentarzy: