niedziela, 26 kwietnia 2015

Mokra paskudna niedziela

Auto w warsztacie to jestesmy uziemieni w miescie. I do tego pada caly weekend.

Rano odwiedzilismy silownie :-)  Ha czasem sie nam udaje dotrzec do budynku obok...


Przed wejsciem palmy sciekaly  woda


Potem skoczylismy do centrum poogladac maki - to z okazji ANZAC Day - czyli w tym roku 100 letniej rocznicy bitwy pod Gallipoli i poniekad tutejszy dzien wojska sie juz z tego zrobil
Te maki robili ludzie na drutach, szydelkach i przysylali z calego kraju a newet z innych zakatkow swiata specjalnie na ta okazje




Potem przeszlismy przez Federation Square czyli scisle centrum miasta gdzie znajduje sie budynek z muzeum, kinem i knajpkami
Tutaj roznica technologiczna 100lat w rozwoju motoryzacji


I byla tez wystawa struganych nietoperzy 


Mokre miasto i glowny dworzec w centrum (pomaranczowy budynek - Flinders Street Station)


A potem wloska kawa i male co nieco - sycylijskie rurki ;-)  - kolo katedry



2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ja też dzień zaczynam od włoskiej kawy ale bez rurek :) bo nie mam siłowi :) blisko


adam

Ela pisze...

Ty masz za to rower to mozesz sobie zapodac polska drozdzowke ;-)
A silownie, owszem, mamy blisko. Widzimy ja z balkonu codziennie :-))) Od srodka juz nie tak czesto...