Dzis na wycieczce Dwa Misie spotkaly Dwa Inne Misie i sie bardzo ucieszyly :-)
Pierwszy Inny Mis - czekal na nas zaraz za rogiem, kawalek od parkingu. Probowal sie ukryc za galezia ale mu sie nie udalo bo mu puchate uszy wystawaly :-)
Drugi Inny Mis - biegl sobie po lesie truchcikiem az tu nagle zza krzaka wyszlismy MY. I mis zglupial, stanal jak wryty a potem zwial na najblizsze drzewo. Ale najpierw tylko na pol metra ponad ziemia i patrzyl czy idziemy w jego strone. Oczywiscie sie szlismy bo taka okazje na sesje fotograficzna przepuscic to by bylo szkoda. Wiec misio wlazl wyzej i zlym okien na nas patrzyl az sobie poszlismy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz