Po rybki i owoce bylismy na egzotycznym targu w tureckiej dzielnicy, do ktorej lubimy czasem wpadac przez sentyment do tureckiej kuchnii. (no i ceny owocow i warzyw sa zdecydowanie nizsze)
Poprosilismy o dwie srebrne, jedna niebieska i jedna czerwono-zlota.
Niestety zanim zdazylismy zaprotestowac niebieska rybka zostala pozbawiona pletw, wiec zostanie pokazania niekompletna.
Jakby ktos wiedzial co to moga byc za rybki to dajcie nam znac.
Trujace chyba nie sa bo przezylismy :-)
1 komentarz:
Ojjj.. biedne rybki. Slyszalem gdzies, ze wrazliwosc rybki podczas jej "dotykania" jest porownywalna do wrazliwosci naszej galki ocznej... hmmmm.. biedne rybki :]
A jak juz o zwierzatkach to specjalne pozdrowienia dla "Mysza" ;> ..lol!
Prześlij komentarz