Wybralismy sie dzis na ozdrowienczy spacerek do Morden Hall Park (tutaj wiecej zdjec parku ale juz nie naszych)
Park ma kolo 50 hektarow i przeplywa przez niego kilka strumykow/kanalow, w ktorych plywaja rozne zyjatka. Wydaje mi sie ze to tez rezerwat. Czesc parku to stare gospodarstwo (pozostaly ceglane budynki i czesc kola mlynskiego), jest tu tez spory ogrod rozany i ekologiczny ogrod warzywny i sklep z roznym rekodzielem i nie tylko. A co najlepsze herbaciarnio - restauracja z pyszna herbatka i lokalnymi potrawami, na ktore sie moze kiedys wybierzemy bo nawet wygladaly apetycznie jak na angielskie warunki.
Zdazylismy jeszcze wrocic przed deszczem i przed petardami, ktore wlasnie strzelaja nieprzerwanie.
Aha, przypominam ze to ostatni dzien grudnia ;-) (temperatura - okolo 10 st)
Kwitnace pokrzywy
I jezyny
I goraca herbatka na koniec przed powrotem do domu :-)
To pewnie nie sa ostatnie zdjecia z tego parku bo okolica jest fajna i dosyc blisko nas wiec pewne bedziemy sie tam czesto pojawiac.
2 komentarze:
Park calkiem calkiem uroczy. No coz.. u nas w P. pogoda niestety podobnie "zimowa".
Mimo smetnego deszczu i wrecz angielskiej pogody ;) zycze Wam Szczesliwego, Pogodnego Nowego Roku!
Arek
Dziekujemy za Zyczenia :-) I zyczymy tego samego i jeszcze wiecej dobrego.
I pozdrawiamy.
Fajnie cos zobaczyc od Ciebie :-)
Wiecej pisania to pewnie raczej kiedys na emaila niz na komentarze do bloga.
Prześlij komentarz