Nasze stale miejsce postojowe w parku czyli tu mieszka herbatka.
W otoczeniu herbatek (i jednej kawy):
i jeleni, ktore postanowily dotrzymac nam towarzystwa:
Herbatka sie poskladala na noc:
I odjechala w sina dal...( ale na pewno wroci) :
A my potem wrocilismy autobusem:
W ktorym trzeslo i dlatego Daniel wyszedl rozmazany :-)
1 komentarz:
Fajnie macie w tych parkach :)
Prześlij komentarz