Skoczylismy na grzyby dzis od razu jednak bo sie nie moglismy doczekac wlasnorecznie zbieranych rydzow :-)
Przez niecala godzine w lesie znalezlismy cala siatke grzybow - maslakow i rydzow.
Rydze:
Maslak:
Daniel dopadl maslaka - las sosnowy byl dosyc zageszczony
A to bardzo ladne muchomorki, pelno ich bylo wszedzie
A to juz nasze zbiory w domu
Po oczysczeniu zebraly nam sie dwa garnki maslakow - obgotowalismy i zjemy w ciagu tygodnia - to bedzie bardzo grzybowy tydzien :-)
I do tego patelnia rydzow ale taka pelna. Smazylismy na dwa razy i juz nie ma rydzow :-)
Tak nam sie spodobalo ze mozliwe ze za tydzien znow pojedziemy.
Swoja droga przy lesie spotkalismy czlowieka, ktory w aucie rozmawial przez komorke - oczywiscie po polsku i do tego z goralskim akcentem :-) tez szedl na grzyby.
4 komentarze:
A coś do rydzyków zgodnie z polską tradycją :)
adam
Zgodnie z polska tradycja bylo maslo i sol :-)
To nie polska tradycja trzeba była zapytać górala co do rydzyków, a tak na marginesie u nas rydzyki maja się dobrze a nawet są u władzy :)
Bardzo ciekawy komentarz odnosnie Rydzykow:: No coz dla mnie osobiscie tylko muchomorki wygladaly pieknie jako ze nieznam sie na grzybach,nic a nic tylko pieczarki sa dla mnie dostepne, Pa
Prześlij komentarz