piątek, 6 marca 2015

Pierwszy tydzien jesieni za nami

Bo w Australii wszystko musi byc inaczej i jesien sie zaczyna 1 marca oficjalnie. Nikt nie czeka na zrownania dni i nocy i inne astronomiczne cuda.

W pierwszy dzien jesieni czyli niedziele wybralismy sie do zoo. Bo u nas wialo i bylo zimno a w zoo ktore jest jakies 40km od nas bylo calkiem przyjemnie.



W poniedzialek albo we wtorek poszlismy na spacer wieczorem bo w centrum bylo troche cieplej niz u nas.
To atrakcja z Melbourne czyli plomienie przy Kasynie ktore wieczorami wypuszczaja co godzine


A tu poimy mosieznego psa kawa (paskudna byla)



Innego dnia, to juz chyba byla sroda, pojechalismy na rowerki po pracy bo swiecilo dla odmiany.
I nam sie jeziorko po dordze pokolorowalo. To slonowodne jeziorko i co jakis czas albo cos kwitnie albo sa bakterie i dlatego ten kolor.



Po jeziorku wjechalismy na molo 



A reszta tygodnia uplynela nam na wypelnianiu tony papierkow, drukowaniu, kserowaniu itp.
A temperatura sie wsciekla i przez caly tydzien nie skoczyla powyzej 24 stopni i przez wiekszosc czasu mamy ciezkie chmury bo nas niestety ale nie cieszy ani troche!
Zobaczymy jaki bedzie weekend. 


1 komentarz:

Anonimowy pisze...

co do kolorów wody to wolę te błękity we wszystkich odcieniach całuski skorpion