poniedziałek, 28 marca 2016

Swieta swieta i po swietach...

Chcialoby sie rzec Bozego Narodzenia ale to podobno juz Wielkanoc byla! Jakos w tym roku jestesmy ze swietami wszelakimi na bakier. 4 dni nam zlecialy jakos tak nie wiadomo gdzie i jak.

Dzis bedzie troche ptaszkow i jesiennych widoczkow zrobionych w czasie spacerow swiatecznych.

Zalew Cardinia - ten sam gdzie mieszka nasza kolejna herbatka. Tym razem przeszlismy po tamie do konca (faktycznie spacerem pol godziny w jedna strone)


Bylismy sprytni i na koncu tamy wyciagnelismy kawe w kubeczkach termicznych


i tutejsze bulki swiateczne z rodzynkami i krzyzem na gorze (cross bun) a do tego nasz dyzurny krolik swiateczny i nowa owca


 widok na tame z boku


I z domu z poziomu czesci piknikowej



To juz inny spacer - do ogrodow rododendronowych
Tutaj Daniel warczy na kukabure bo mu zabrala kawalek ciastka z reki jak szlismy po sciezce, kukabura jak widac bardzo sie przejela


Kukabura to ladny ptaszek tylko trzeba na niego uwazac w turystycznych miejscach




Kolejne fajne ptaszki



A drzewa w roznych parkach botanicznych sie zaczynaja juz kolorowac



I do tego  wiecznie zielony eukaliptus po prawej




Brak komentarzy: