Zaczela sie wiosna i jest coraz cieplej i coraz wiecej kwiatkow dookola.
Dzis w koncu zebralam sie na tyle wczesnie zeby jeszcze skoczyc na rower.
Wybieranie sie gdziekowliek pomiedzy 11 a 15 zaczyna byc powoli problematyczne. Bo owszem da sie ale czlowiek sie czuje jak skwarka. Chociaz podobno teraz mamy chwilowa fale upalow.
Dzie sprawdzialam tez klimatyzacje w domu i na szczescie dziala bez zarzutow.
A to most nad parkiem kolo stacji Roma Street.
W parku zrobilo sie jeszcze bardziej kolorowo niz zwykle
Jeszcze wiecej jaszczurek sie wygrzewa gdzie sie da i jak sie jedzie rowerem to trzeba uwazac zeby jakiejs gadziny nie przejechac
A to sciezka rowerowa jakies 5 minut od nas - w jedna strone - w strone Roma Street Parkland
I w nasza strone:
Czesto mozna spotkac czesci wyznaczone tylko dla rowerow i piesi nie powinni sie tam platac bo ludzie rozwiaja spore predkosci, zwlaszcza w dol :-)
Wiosna to tez sezon kiedy niektore ptaki dostaja do glowy i robia sie strasznie terytorialne i trzeba uwazac.
Dzis wlasnie napadlo na mnie ptaszydlo jak jechalam kolo parku. Ptaszydlo podobne do sroki i nazywane tutaj Swooping Magpie.
Jest znane z tego ze atakuje glowie rowerzystow. Robi naloty na glowe od tylu albo rzuca sie w strone twarzy(to bardziej dotyczy pieszych).
Na szczescie ja dostalam tylko skrzydlem w ramie i ptaszydlo dalo sobie spokoj. Ale gonilo mnie wczesniej przez dobra minute.
Tutaj filmik jak wyglda taki atak
A to zdjecie ataku ktore znalazlam w internecie:
a to sposob jak sie bronic:
Dzis sprobuje znalezc jakies druciki i przywiazac. Zobaczymy czy pomoze :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz