poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Przechadzka po klifach kolo Hastings

Sobota zapowiadala sie calkiem cieplo wiec wybralismy sie na wycieczke.
Dzien zaczelismy od kawy i  ciasteczka na sniadanie w pociagu.


A tak wyglada lepsza czesc Hastings:


A reszta wyglada lepiej ze szczytu klifu


Droga wzdluz wybrzeza


Pimms w kafejce gdzie doszlismy po dwoch godzinach na obiad:


A potem nieczekiwanie na klifowej laczce natrafilismy na szkockie krowy




Do Hastings wroclismy autobusem i posiedzielismy jeszcze na kamyczowej plazy. A to kolejka na szczyt klifu:


4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Hastings miejsce klęski Anglosasów ?!

adam

Daniel pisze...

Tak, to tam nasi zwyciezyli naszych :-)

Mozna poznac po palmach i szkockich krowach :-)))

Anonimowy pisze...

,,Nasi,, w prawdzie byli Duńczykami a przybyli z Francji :)

adam

Anonimowy pisze...

I nieodlaczne Kindle w pociagu;)

Izja