Dzis rozpoznalismy nowa kolejke w Londynie - wielka reklame linii lotniczych "Emirates".
Bardzo nam sie ten pomysl podobal, nawet jesli to atrakcja z niczego, bo za 3.50 funta mozna sobie poogladac fajne widoki przez jakies 5 minut :-)
Stacja "Royal Docks" z jednej strony
Z drugiej strony
I z tylu, a moze frontu...
Widoki z wagonika:
Pasy lotniska "City" ktore obsluguje male samoloty
Station Olimpijski i cokolwiek to ma byc to pokrecone ale jakos zwiazane z olimpiada
Bariera na Tamizie
dwa wagonikowe Misie
Tam gdzies jest nasza kawa
Stacja "North Greenwich"
Miejsce reanimacji dozylnej
I kawa i ciasteczko (muffin rabarbarowo - budyniowy)
A to pomysl na przyszlosc - mozna wejsc na "jeza"
3 komentarze:
Tu jeszcze nie ma takich malych Cost ulicznych, ale rosna powoli Starbucksy...
A jez calkiem ciekawy.
Izja
Starbucksa przestalismy odwiedzac z powodow moralnych. No i maja gorsza kawe niz Costa i Nero :)
Prawie jak na Kasprowy :) szczególnie zainteresowały mnie ciasteczka :)
Prześlij komentarz