niedziela, 16 marca 2008

Sobotni targ

Pojechalismy z rodzicami na targ turecko karaibski i wrocilismy z lososiem, tak z 3 kilo to lekko ;-)

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

to się nazywa gruba ryba, kiedyś takie mozna było zlowic w rzece a teraz na targ norwesko-karaibski cokolwie to znaczy.


pozdrawiam adam

Anonimowy pisze...

interesują mnie dalsze losy tego pstrąga, mam cichą nadzieje że nie został zjedzony ale cieszy sie wolnością w krystalicznie czystych wodach tamizy


pozdrawam adam

DanielJ pisze...

Powiedzmy ze to, co pozostalo po tym lososiu, w pewnej czesci zapewne wciaz plywa w Tamizie;-)
Krystalicznie czysta to ona nie jest, ale jednak zyja tam ryby i inne stworzenia - w koncu w czasie przyplywu 90% wody w rzece jest z morza:-)

Anonimowy pisze...

łosoś wielkanocy to jakas nowa tradycja ?


pozdrawiam adam