niedziela, 9 września 2007

Wyprowadzka - czas start :-)

No to mamy 3 tygodnia na znalezienie mieszkania i przeprowadzenie sie.
W tym, ze opuszczenie tego mieszkania to dobra decyzja utwierdzilo nas przez ostatni tydzien:
- dwie zarowki ktore strzelily przy zapaleniu swiatla,
- zepsuty od miesiaca licznik pradu i dwie wizyty panow z szacowenej pradowej insytucji, ktorzy nic nie potrafili z tym zrobic,
- cieknacy przewod przy kibelku,
- a najbardziej dzisiejszy weekend -godzina 3 w nocy w sobote i w niedziele kiedy to okazywalo sie ze jest tu glosniej pod oknami niz przez caly tydzien, a z naszej okolicy robi sie jakis nocny jarmark powoli.

A zapomnialam, ze poniewaz zwierzatka, z gola nie domowe, poczuly nadchodzaca chlodna jesien znow sie chca udomowic. Na razie co prawda wygryzaja sobie norki, ale ja chyba nie chce czekac az skoncza...

Okazalo sie tez, ze przejazdzka nad ziemia jest o niebo przyjemniejsza niz pod ziemia. I chyba nawet lotnisko w City nam nie bedzie przeszkadzalo.
To teraz wystarczy znalezc mieszkanie bez dwoch kranikow w lazience i "Do dziela Kleopatro" ;-)

Wschod Londynu - podejscie drugie.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

O to widze dzieje sie dzieje.. to ja tez juz moze powinienem sie wyprowadzic.. :D:D
Szybkiej i lagodnej zatem :]

Arek

Biet pisze...

Zapraszamy do nas :-))))
A dziac to sie faktycznie sporo dzieje i jak zwykle wszystko w tej samej chwili, tak jakby sie nie moglo przez caly rok po trochu rozlozyc.
Pozdrowienia ;-)))

Anonimowy pisze...

jesli krany i żarówki zachęcaja was do wyprowadzki to avanti


adam