niedziela, 2 września 2007

Weekend

Niestety w ten weekend nigdzie nie jedziemy bo nie ma gdzie za bardzo. Ewentualnie do najblizszego sensownego parku ( czyli pol godziny autem).
Odsypiamy za to i nadrabiamy zaleglosci filmowe. Np. "Apocalypto" Mela Gibsona - oglada sie ciekawie, na ile to historyczne trudno mi powiedziec. I jak to powtarzaja krytycy: nie az tak krwawe jak wszyscy mysla.

Moze jak oprzytomniejemy bardziej to wykazemy wiecej entuzjazmu do czegokolwiek.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

gipson historyczny hi hi ale chyba nie o to w tym filmie chodzi
,,sie oglada,, i tyle pozdrawiam adam