Jakos tak pogoda zwariowala do reszty na koniec lata i w sobote i niedziele bylo ponad 30 stopni!
To pojechalismy znow nad morze na klify, na ktorych nas jeszcze nie bylo. I sie okazalo, ze to dokladnie taka trasa o jakas nam caly czas chodzilo - dluga i po klifach i widowiskowa. Lacznie przedeptalismy jakies 23 km ( miejscami zbiegajac i wbiegajac na gorki z rozpedu)
Stacja poczatkowa z szumnym podpisem "Sloneczne wybrzeze" - akurat w sobote im sie udalo...
a to poczatek klifow przy Eastbourne
tutaj prazylo bardzo, a z latarnia w tle wygladalo co najmniej jak Grecja
jak sie juz wdrapalismy na gorke na zdjeciu powyzej, to sie milo zaskoczylismy pubem/restauracja wiec zasiedlismy na rybie z frytkami i dzbanku pimmsa. W ciagu godziny jaka tam spedzilismy od morza nadeszly chmury i sie zrobilo bardzo nastrojowo.
Tam na dole jest latarnia
A to walsnie chmury na klifie ktorych na szczescie nie bylo dalej na trasiei latarnia ktora sie ukryla
Po drodze trafilismy na kolejna latarnie ktora niestety tez nie jest w uzytku latarniowym tylko zrobili z niej luksusowy pensjonat
Po kolejnych kilku godzinach doszlismy do rzeki, ktora powinno sie obejsc - tzn isc w gore az sie natrafi na most i potem wrocic i isc dalej. Ale jako ze byl odplyw a rzeka nie wygladala strasznie to sobie scielismy droge. Co sie okazalo niefajne bo kamyki byly potwornie przeprzyjemne. I fajne bo woda byla zadziwiajaco ciepla jak na rzeke.
Na pseudo plazy nawet znalazl sie jakis piasek miedzy kamykami - akurat zeby sie poczuc jak nad morzem ;-)
Tu juz bylo dosyc ciemno ale wciaz widac ile krolikow sie pojawia na sredno uczeszczanej trasie:
To jedna trzecia trasy ktora przeszlismy
A to nasz cel czyli miasteczko Seafront i gdzies tam nasza stacja kolejowa
wtorek, 21 sierpnia 2012
poniedziałek, 13 sierpnia 2012
Przechadzka po klifach kolo Hastings
Sobota zapowiadala sie calkiem cieplo wiec wybralismy sie na wycieczke.
Dzien zaczelismy od kawy i ciasteczka na sniadanie w pociagu.
A tak wyglada lepsza czesc Hastings:
A reszta wyglada lepiej ze szczytu klifu
Droga wzdluz wybrzeza
Pimms w kafejce gdzie doszlismy po dwoch godzinach na obiad:
A potem nieczekiwanie na klifowej laczce natrafilismy na szkockie krowy
Do Hastings wroclismy autobusem i posiedzielismy jeszcze na kamyczowej plazy. A to kolejka na szczyt klifu:
Dzien zaczelismy od kawy i ciasteczka na sniadanie w pociagu.
A tak wyglada lepsza czesc Hastings:
A reszta wyglada lepiej ze szczytu klifu
Droga wzdluz wybrzeza
Pimms w kafejce gdzie doszlismy po dwoch godzinach na obiad:
A potem nieczekiwanie na klifowej laczce natrafilismy na szkockie krowy
Do Hastings wroclismy autobusem i posiedzielismy jeszcze na kamyczowej plazy. A to kolejka na szczyt klifu:
piątek, 10 sierpnia 2012
ha!
Jakos nam sie kula ziemska zmiejszyla przez ostatnie 2 miesiace. Moze i dobrze.
Nagle ilosc mozliwosci rozwija sie w postepie kwadratowym. Fajnie znow moc cos planowac. I to na spokojnie.
A z innej beczki to w budynku na przeciwko mojego biura urzeduje sobie "Olimpijski Dom Austriacki" i jak wychodze o 17 to ciekawa muzyke mozna uslyszec. Czasem jodlowanie a czasem "umpa pa". Ale przynajmniej opakowali sie w zdjecia Alp wiec cokowlwiek ciekawego w Londynie mozna zobaczyc :)
A to zaplotkowana droga na maraton(albo cokolwiek innego) Mam nadzieje ze pozbieraja barierki po niedzieli bo nei wiem czy w poniedzialek nie pozabijam w koncu kogos na mojej drodze a nie mam gdzie wyprzedzac!!
A z innej beczki to w budynku na przeciwko mojego biura urzeduje sobie "Olimpijski Dom Austriacki" i jak wychodze o 17 to ciekawa muzyke mozna uslyszec. Czasem jodlowanie a czasem "umpa pa". Ale przynajmniej opakowali sie w zdjecia Alp wiec cokowlwiek ciekawego w Londynie mozna zobaczyc :)
A to zaplotkowana droga na maraton(albo cokolwiek innego) Mam nadzieje ze pozbieraja barierki po niedzieli bo nei wiem czy w poniedzialek nie pozabijam w koncu kogos na mojej drodze a nie mam gdzie wyprzedzac!!
sobota, 4 sierpnia 2012
Hurra! test zdany :-)))
Dzis zdalismy test z wiedy o "Zyciu w Zjednoczonym Krolestiwe".
Czyli jestesmy blizej w strone myslenia o obywatelstwie niz dalej :-)
A tak Szczesliwe Myszki swietuja w Coscie :-)
Czyli jestesmy blizej w strone myslenia o obywatelstwie niz dalej :-)
A tak Szczesliwe Myszki swietuja w Coscie :-)