czyli pojechalismy do Kingston i Bushy parku a potem do znajomego gdzie spedzilimy mily wieczor
A w niedziele padalo wiec zaczel sie od herbatki porannej z Misiem i jakos tak nam minal weekend...
2 komentarze:
Anonimowy
pisze...
Masz te sama bluzke od cioci co ja;) Moja w praniu zafarbowała sie na bezowo;) Co w tamtym parku jest najbardziej charakterystyczne? Pomaranczowe filizanki:)
2 komentarze:
Masz te sama bluzke od cioci co ja;) Moja w praniu zafarbowała sie na bezowo;)
Co w tamtym parku jest najbardziej charakterystyczne? Pomaranczowe filizanki:)
Izja
A moja jeszcze wciaz w pierwotnych kolorach :-)
A filizanki nam zamkneli niestety, za pozno dotarlismy ;-)
Prześlij komentarz