wtorek, 5 lipca 2011

poniedzialkowa kolacja czyli wieczorne rowery z muchami

bo trzeba bylo zainaugurowac moja nowa wsciekle czerwona koszulke rowerowa :-) Miau :-)




8 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Daniel wygląda na rowerze prawie ,,zawodowo,, :)


adam

Anonimowy pisze...

To macie dwa Sajmonkaty:) A ja mam takiego potwora żywego ;)

Izja

Biet pisze...

w poniedzialek to juz nawet bardzo zawodowo :-) to nie to samo co niedzielny rowerzysta :-)))
I w sumie dobrze ze poszlismy bo dzis (wtorek) leje.

Anonimowy pisze...

Jak u Was leje to przyjedźcie do mnie w sobotę wybieram się do Cieszyna ,,rowerowo,,


adam

Biet pisze...

Az tak zawodowi to my nie jestesmy :-))) Ale dziekujemy za zaproszenie. Moze kiedys sie doprowadzimy do takiej kondycji ze bedziemy w stanie skorzystac a Ty nie czekac na nas na kazdym skrzyzowaniu :-)

Anonimowy pisze...

Spróbuje znaleźć dojazd bez skrzyżowań, pozdrawiam i czekam na Wasz przyjazd nawet bez rowerów a do Cieszyna są busy z Katowic, zapraszam na wycieczkę ser wyorażany i piwo i hranolki oczywiście


adam

Daniel pisze...

To my lepiej pocwiczymy jeszcze troche :-) Az zaczniemy miec taka kondycje na jaka wygladamy ;-)))

Biet pisze...

ha ha ha to nie musimy za wiele cwiczyc. Dwa hipopotamy nijak nie wygladaja na racze zwierzeta :-)
Ale cicho sza bo jutro mam obiecana kawe i ciastko na sniadanie :-)