poniedziałek, 20 czerwca 2011

Ucieczka na kontynent - Brugia

Wczesnym sobotnim rankiem ucieklismy po cichu z Londynu i porwalismy spiaca Ize z Anglii do Francji.


Potem Brugia powitala nas deszczem i tak bylo przez jakis czas.

A potem juz czasem bylo slonce i dalo sie pochodzic i poplywac.



Niestety wieczorem wrocilismy do domu z szybkim postojem w Calais gdzie nabylam tone komiksow.


W niedziele odespalismy sobotnia wyprawe i poszlismy na podwieczorek do parku. A potem na dlugi spacer bo przez chwile nie padalo.



1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Tak porywana mogłabym być niemal codziennie :)

Izja