niedziela, 5 grudnia 2010

sobotnie narty z Tomkiem

Postanowilismy sie dosniezyc po tym jak u nas juz zniknela ta marna resztka sniegu :-)
A przy okazji zwiedzic inny sztuczny stok w okolicach Londynu.

Oficjalnie nie wolno robic zdjec ale nieoficjalnie nikt sie nie czepial

A tu Instruktor Daniel pokaze nam jak jechac plugiem:



A potem "zatapialismy sie" w angielska kulture w prawdziwym pubie nad miejscowym jedzeniem (goora brukselki, pieczone zimniaczki i pudding - to to okragle cos z sosem w srodku i pieczona wolowina - czyli typowy niedzielny obiad na kolacje w sobote)

A potem pojechalismy na ciacha egzotyczne a teraz sie ruszac nie umiemy. Ale za to jakie dobre to bylo!

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

z tego wszystkiego najlepsza jest... kawa:)

Izja

Anonimowy pisze...

Po takim wysiłku to się należało dobre jedzonko a dla instruktora dwie porcje mam rozumieć

pozdrawiam adam