Postanowilismy sie dosniezyc po tym jak u nas juz zniknela ta marna resztka sniegu :-)
A przy okazji zwiedzic inny sztuczny stok w okolicach Londynu.
Oficjalnie nie wolno robic zdjec ale nieoficjalnie nikt sie nie czepial

A tu Instruktor Daniel pokaze nam jak jechac plugiem:


A potem "zatapialismy sie" w angielska kulture w prawdziwym pubie nad miejscowym jedzeniem (goora brukselki, pieczone zimniaczki i pudding - to to okragle cos z sosem w srodku i pieczona wolowina - czyli typowy niedzielny obiad na kolacje w sobote)

A potem pojechalismy na ciacha egzotyczne a teraz sie ruszac nie umiemy. Ale za to jakie dobre to bylo!