wtorek, 28 kwietnia 2009

poniedzialek

Jeden z fajniejszych bo zaskakujacy. A wlasciwie to zaskakujacy byl Daniel, ktory zjawil sie z wielkim bukietem roz. Bo tak.
Dawno nie bylam w takim szoku. Pozytywnym oczywiscie ;-)))

(i winko tez kupil :-) juz widze ta moja prace na studia... )

I jak tu nie kochac takiego Wariata :-)))))))

:-*

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

kochać kochać

pozdrawiam adam

Anonimowy pisze...

ehhehe. Jaki romantyczny ;)

Izja