poniedziałek, 25 czerwca 2012

Czas na roze w Greenwich

Obudzil sie juz ogrod rozany w parku i zapachnialo w okolicy. Dzis co prawda nie bardzo bo bylo po deszczu ale jak sie czlowiek dobrze wwacha to cos tam jeszcze czuc.





Przez chwile nawet slonce zaswiecilo. Nie ma to jak lato w Londynie w tym roku. Az Daniel kurtke sciagnal :-)


Przygotowania do olimpiady ida pelna para - prwie caly park pogrodzony i teren gdzie sie beda odbywac zawody w jezdziectwie tez juz prawie gotowe (przykrecaja krzeselka wlasnie)


Tylko jakos lawki znikaja w parku ale dzis je znalezlismy :-) Miejmy nadzieje ze po olimpiadzie wroca na swoje miejsce.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

U nas ,,igrzyska,, powoli dobiegają końca :) wszystko wraca do normy uff!!


adam

Daniel pisze...

A u nas dopiero trwaja przygotowania i kociokwik sie powoli zwieksza. Ale spoko, jeszcze 2 miesiace i bedzie po olimpiadzie :-)