Pierwsze poltora tygodnia- Polska
A wczesniej jeszcze rozmowa kwalifikacyjna w pracy
Bylo fajnie sobie pojezdzic i zobaczyc "bliskich i znajomych Krolika" i zdobyc Babia Gore:
Kolejny tydzien - znow Londyn
Dostalam prace!
A kolejnego dnia zwalila sie na mnie masa obowiazkow i rzeczy do roboty juz na serio,
Zaczela sie wiosna - miejscowa sekta neopoganska (chyba druidzi czy jakos tak) swietuje w samo poludnie kolo Tower przesilenie wiosenne
Odwiedziny Adama i Adama u poddanych Krolowej :-)
Nie dzialo sie nic (caly tydzien spedzilismy wpatrzeni w strony internetowe z uzywanaymi autami)
az do dzis kiedy stalismy sie posiadaczami pieknego Renault Megane Scenic z wyposazeniem "full wypas" i nawigacja satelitarna :-)))
Dobrze ze wlasnie dostalam pierwsza wyplate bo inaczej bysmy "cienko" piszczeli :-)))
I wysiadl nam prad dzisiaj wiec zostaly nam swieczki i ksiazki a Daniel kota dostawal na dodatek bo nie mogl wlaczyc komputera, na szczescie mielismy dzialajace gniazdko na korytarzu bloku wiec herbatke dalo sie zrobic,
Na szczescie przyjechala ekipa i naprawila wiec ja sobie siedze i pisze a Daniel przysypia na kanapie :-)
Jutro mam nadzieje ze gdzies pojedziemy poza Londyn.
2 komentarze:
Cieplo na sercu sie robi jak czyta sie te opisy i oglada fotki. Gratuluje calego miesiaca z wszystkimi jego "dobrami"!
Pozdrawiam - zyczliwy Wam Arek :)
Ci w białych habitach przypominają zakonnice ;)
Prześlij komentarz