niedziela, 11 lutego 2007

niedzielna wyprawa czyli odrabiam zaleglosci :-)

Pojechalismy w jedyne "gorki" w okolicy czyli do Guildford, jakies 40 minut pociagiem od nas.

Konie we mgle:
Przydrozny krolik:


Hmmm... Ta osobe chyba znam...

Pieczone ziemniaki w budce na parkingu gdzie sprzedaja tez inne dobre i niezdrowe jedzenie i ...

herbatki, duzo herbatek :-) (pani w okienku nawet nia zapytala czy chcemy z mlekiem czy nie, domyslnie byla z mlekiem oczywiscie)

Brak komentarzy: