niedziela, 31 marca 2013
poniedziałek, 25 marca 2013
czwartek, 21 marca 2013
koale :-)
rekordowa ilosc spiacych koali na naszel ulubionej kamerce:
A to link dla ciekawskich:
http://www.koala.net/koala-camera.html
Aha pamietajcie o roznicy w czasie - najlepiej zagladac po 21 bo wczesniej koale spia :-)
A to link dla ciekawskich:
http://www.koala.net/koala-camera.html
Aha pamietajcie o roznicy w czasie - najlepiej zagladac po 21 bo wczesniej koale spia :-)
wtorek, 19 marca 2013
Sobota z kangurem
W piatek zlozylam wypowiedzenie w pracy. Pierwszy raz w zyciu. Dziwne uczucie. Teraz kolej Daniela.
W sobote wybralismy sie na wystawe Expo poswiecona emigracji do Australii, Nowej Zelandii i Kanady.
Tym razem nie bylo ani jedej firmy z praca w IT ale za to popytalismy sie o wysylke dobytku na drugi koniec swiata i posluchalismy kilku nudnych prezentacji. I pozbieralismy ulotki i wlasciwie to niewiele nam to dalo. Ale za to przypieczatkowali nam kangura na wejsciu :-) Mala rzecz a cieszy. Pieczatki zmylismy dopiero w niedziele wieczorem.
A w Londynie jak latwo sie domyslic znow padalo caly dzien.
A to demonstaracja Syryjczykow pod budynkiem Ministerstwa Obrony. Ale nie bylismy w stanie zrozumiec czy sie pyszcza o to ze UK nie pomaga czy o to ze pomaga. Tak na oko bylo tyle samo policji co protestujacych. No i bylo glosno.
Zainteresowalismy sie bo ktos powiewal tez szkocka flaga ale nie dowiedzielismy sie dlaczego.
A to budynek Ministerstwa Obrony:
A to wesole ostrzezenie o mokrej podlodze kolo dworca Charing Cross.
A w niedziele ruszylam sie z lozka na kanape i tam zostalam. I nawet nie wiem czy mi dobrze bylo ale jakos dotrwalam do poniedzialku. I praca przywrocila mnie do pionu. :-)
W sobote wybralismy sie na wystawe Expo poswiecona emigracji do Australii, Nowej Zelandii i Kanady.
Tym razem nie bylo ani jedej firmy z praca w IT ale za to popytalismy sie o wysylke dobytku na drugi koniec swiata i posluchalismy kilku nudnych prezentacji. I pozbieralismy ulotki i wlasciwie to niewiele nam to dalo. Ale za to przypieczatkowali nam kangura na wejsciu :-) Mala rzecz a cieszy. Pieczatki zmylismy dopiero w niedziele wieczorem.
A w Londynie jak latwo sie domyslic znow padalo caly dzien.
A to demonstaracja Syryjczykow pod budynkiem Ministerstwa Obrony. Ale nie bylismy w stanie zrozumiec czy sie pyszcza o to ze UK nie pomaga czy o to ze pomaga. Tak na oko bylo tyle samo policji co protestujacych. No i bylo glosno.
Zainteresowalismy sie bo ktos powiewal tez szkocka flaga ale nie dowiedzielismy sie dlaczego.
A to budynek Ministerstwa Obrony:
A to wesole ostrzezenie o mokrej podlodze kolo dworca Charing Cross.
A w niedziele ruszylam sie z lozka na kanape i tam zostalam. I nawet nie wiem czy mi dobrze bylo ale jakos dotrwalam do poniedzialku. I praca przywrocila mnie do pionu. :-)
poniedziałek, 11 marca 2013
Niedzielne zwierzaki
Padalo tylko troche i wialo tylko troche to postanowilismy nie rezygnowac z niedzielnego spaceru
Dzis moja kolej na pozowanie z paczkiem
Krokusy wysypaly w centrum Greenwich
"ulubiony" tunel Daniela pod Tamiza
Jako ze zimno i padalo to nie bylo dzieciakow na placu zabaw i nareszcie moza sobie bylo pouzywac :-)
A potem przeszlismy przez Miejska Farme i niektore zwierzaki dostaly niespodziankowe jablka, marchewki i orzeszki ziemne (to prosiaczki tylko)
Dzis moja kolej na pozowanie z paczkiem
Krokusy wysypaly w centrum Greenwich
"ulubiony" tunel Daniela pod Tamiza
Jako ze zimno i padalo to nie bylo dzieciakow na placu zabaw i nareszcie moza sobie bylo pouzywac :-)
A potem przeszlismy przez Miejska Farme i niektore zwierzaki dostaly niespodziankowe jablka, marchewki i orzeszki ziemne (to prosiaczki tylko)
niedziela, 3 marca 2013
Slonce! i herbatka ;-)
Tak wyglada droga do parku jak swieci slonce:
Slynna budka z herbata i innymi smakolykami (w wiekszosci niezdrowymi)
Ale mieli PRAWDZIWE paczki - takie drozdzowe a nie na proszku i do tego z dzemem (co prawda truskawkowym ale !)
A tak wyglada wymeczony zimowy MIS i zimowy ogrod rozany
W parku juz rozkwitlo co nieco
No i z parku nie moze zabraknac najwazniejszego :-)
Slynna budka z herbata i innymi smakolykami (w wiekszosci niezdrowymi)
Ale mieli PRAWDZIWE paczki - takie drozdzowe a nie na proszku i do tego z dzemem (co prawda truskawkowym ale !)
A tak wyglada wymeczony zimowy MIS i zimowy ogrod rozany
W parku juz rozkwitlo co nieco
No i z parku nie moze zabraknac najwazniejszego :-)
Kawa w Ogorku :-)
czyli znalezlismy nowe ciekawe miejsce ktore nie powala cena (tak jak myslelismy na poczatku) Wniosek - nie zaszkodzi sprawdzic nawet jak miejsce wyglada poza zasiegiem :-)